Sen a funkcjonowanie człowieka


Sen to jedno z najbardziej fascynujących i wciąż tajemniczych zjawisk. Sen występuje u wszystkich ssaków, ptaków, a jego odpowiedniki obserwuje się nawet u owadów. Sen – w psychologii określa się jako „odmienny stan świadomości” („własne życie”).  Co oznacza utratę kontaktu z otaczającą rzeczywistością, ucieczkę od trosk, zmartwień i kłopotów, ale sen jest też czasem, w którym organizm się regeneruje. Taka całkowita regeneracja (soma i psyche) możliwa jest tylko podczas snu, dlatego jest niezbędny do życia. Sen zajmuje ok. 1/3 życia. Ok. 80% ludzi śpi średnio 7-9 godzin na dobę. W czasie snu spada temperatura ciała, zmienia się czynność układu hormonalnego, krwionośnego, pokarmowego, oddechowego, a nasz mózg żyje „własnym życiem”.

https://psychologiabycia.pl

Zwierzęta, jak również ludzie, mają wewnętrznie generowane rytmy aktywności, trwające około 24 godzin. Około dobowe rytmy snu i  temperatury ciała wytwarza jądro nad skrzyżowaniowe (SCN), stanowiące część podwzgórza. SCN reguluje rytm organizmu częściowo poprzez sterowanie wydzielaniem melatoniny przez szyszynkę. Hormon ten wzmaga uczucie senności, a jeśli jest podawany o określonych porach dnia, może również przestawić rytm około dobowy. Choć zegar biologiczny może działać w stałym świetle lub stałej ciemności, to włączenie się światła powoduje przestawienie zegara. Zegar biologiczny może zwolnić lub przyśpieszyć. Światło przestawia zegar biologiczny częściowo poprzez odgałęzienie nerwu wzrokowego, które dochodzi do jądra nad skrzyżowaniowego (SCN). Zapotrzebowanie na sen zmienia się wraz z wiekiem.

Dorosłym wystarcza przeważnie 6 godzin snu. Zauważone już dawno „ozdrowieńcze” właściwości snu wykorzystywane były przez lekarzy zalecających w wielu schorzeniach „leżenie w łóżku i jak najwięcej snu”. W pierwszej połowie naszego wieku próbowano leczyć niektóre choroby snem przedłużonym – dzięki środkom nasennym – do ponad 20 godzin na dobę. Metodę tą stosowano m.in. w psychiatrii zgodnie z założeniem, że zaburzenia psychiczne ujawniają się tylko w stanie czuwania, a „psychozy idą spać razem z chorym”, ale także w innych dziedzinach medycyny, np. w terapii choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy.Dziś wiemy, że metody te nie mogły przynieść spodziewanych efektów, ponieważ sen po zażyciu środków nasennych nie jest tak samo dobry jak naturalny.

Za najbardziej naturalny, człowiekowi uznano sen nocny i świadomą aktywność w ciągu dnia. Pojawia się pytanie, czy ten rytm, jest wyrazem istnienia w każdym żywym organizmie jakiegoś wewnętrznego „zegara biologicznego” dostosowującego procesy życiowe do zmian zachodzących w środowisku, czy też decydują o tym inne czynniki? Na obecnym etapie wiedzy przeważa ta druga koncepcja. Dowodów na to dostarcza m.in. obserwacja zachowania grotołazów, którzy w ciągu wielodniowej wyprawy, pozbawieni światła dziennego, swój „dzień” rozpoczynali coraz później. Po 7 dniach „rano” wypadało ok. godz. 13.00, a „noc” rozpoczynała się o godz. 2.00. Cykl przesuwał się w czasie, ale podstawowa proporcja między snem i aktywnością była zachowana.

W latach 50-tych opisano fazy snu (REM-non-REM, dzieląc ten ostatni na stadia). Dla oceny jakości snu największe znaczenie mają fale wolne – sen jest wówczas głęboki, daje regenerację. W prawidłowym śnie fale wolne powinny stanowić ok. ¼ całego okresu. O ile ciągle nie potrafimy odpowiedzieć jak to się dzieje, że wieczorem kładziemy się do łóżka i zasypiamy, by po kilku godzinach samoistnie się wybudzić, to dzięki badaniom elektroencefalograficznym nieco więcej można powiedzieć na temat przebiegu snu. W cyklu trwającym około 90 minut osoba śpiąca przechodzi przez następujące fazy: I, II, III, IV, a następnie powraca przez fazy III i II do fazy zwanej snem REM. Całość snu to zatem wystąpienie kilku cykli składających się ze snu płytkiego i głębokiego, przy czym szczególną właściwością snu paradoksalnego jest występowanie w tej fazie marzeń sennych. Faza REM pod wieloma względami przypomina fazę I.

Fazy snu – https://psychologiabycia.wordpress.com

Sen REM charakteryzuje się szybkimi ruchami gałek ocznych,wzrostem aktywności mózgu, całkowitym zwiotczeniem mięśni tułowia, nieregularnym oddechem i tętnem, po raz występowaniem marzeń sennych o dużej wyrazistości. Początek snu REM jest związany z występowaniem fal PGO (fale pobudzenia neuronalnego). Acetylocholina powoduje wystąpienie fazy REM, a serotonina hamuje. Sen REM zaczyna dominować pod koniec snu.
Składa się na niego kilka cyklicznie następujących po sobie faz, z których najważniejsze to sen płytki, zwany paradoksalnym (w piśmiennictwie fachowym to tzw. faza REM) i sen głęboki, „wolnofalowy” (NON REM). W czasie snu głębokiego człowiek leży spokojnie, nieruchomo, mięśnie są rozluźnione, natomiast w okresie snu REM, kiedy przeżywa marzenia senne, można zauważyć pod przymkniętymi powiekami, szybkie ruchy gałek ocznych.

Spotyka się czasami opinie, że „mnie się nigdy nic nie śni” – nie oznacza to jednak, że ludzie ci nie przeżywają snów a jedynie, że ich nie pamiętają. Mogliby je odtworzyć gdyby zostali obudzeni w fazie snu paradoksalnego.

Człowiek ma indywidualne zapotrzebowanie na sen, wynoszące jak wspomniałam, w wieku dojrzałym ok. 7-8 godzin. Niektórzy ludzie śpią krócej, np. Napoleon ok. 4-5 godzin. I to wystarcza do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Każdy z nas okresowo może modyfikować ilość snu – nie wysypiać się, gdy ma: egzaminy, prace zlecone, itp.

Natomiast jeżeli sytuacja taka trwa dłużej, wtedy zazwyczaj dochodzi, do pojawienia się „zespołu niedoboru snu”. Człowiek wówczas ma następujące objawy: staje się drażliwy, przygnębiony, spada jego aktywność, wydolność intelektualna i fizyczna. Człowiek nie jest w stanie zbyt długo wytrzymać bez snu – maksymalny czas to ok. 200 godzin. Jednakże już po 100 godzinach u ludzi, którzy poddali się takiemu eksperymentowi, pojawiały się zaburzenia psychiczne – urojenia, halucynacje, poważne zaburzenia pamięci, niezdolność do rozwiązania najprostszego zadania matematycznego. Z drugiej zaś strony w psychiatrii, np. w leczeniu depresji, wykorzystywana jest metoda zwana „deprywacją snu”. Polega ona na tym, że pacjent nie śpi jedną noc na tydzień. Bardzo często powoduje to znaczną poprawę nastroju i samopoczucia chorego, choć nie zawsze poprawa ta jest trwała.

Bezsenność oznaczająca brak snu nie istnieje. Na różne formy bezsenności cierpi ok. 20 proc. ludzi, najczęściej są to kobiety bądź osoby w starszym wieku. Często do lekarzy zgłaszają się osoby, które twierdzą, że kolejną noc nie udało im się „zmrużyć oka”. Z reguły jednak problem polega na znacznym spłyceniu snu i wielokrotnym wybudzaniu się w ciągu nocy – stąd wrażenie, że nie została ona przespana. Do bezsenności zaliczamy również trudności w zasypianiu lub znaczne skrócenie snu.

Jak poprawić jakość naszego snu? Jak lepiej spać?

Najlepiej stosując kilka prostych zasad, których stosowanie pomoże ci dbać o higienę snu.

http://psychologiabycia.pl

Autor: Joanna Wiślicka, psycholog, terapeuta

Bibliografia:
Michał Skalski – „Bezsenność”. Wydawnictwo Medycyna Praktyczna, Kraków 2001,
Deaney Gayle „Wszystko o snach. Dlaczego śnimy?” wyd. Diogenes, 2000,
Waldemar Szelenberge: „Zaburzenia snu.” W: „Psychiatria : podręcznik dla studentów medycyny” Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 2006,

Polecam inne moje artykuły:

https://psychologiabycia.wordpress.com/2021/08/30/depresja/

https://psychologiabycia.wordpress.com/2013/07/25/lek-znieksztalcona-rzeczywistosc/

Osoby Wysoce wrażliwe WWO


Wysoce wrażliwa osoba WWO (ang. HSP – highly sensitive person) odznacza się wyższą niż przeciętna wrażliwością na bodźce, ich głębszym przetwarzaniem oraz nadwydajnością mentalną, a dokładniej wysoką reaktywnością prawej półkuli mózgu (prawa półkula odpowiada za emocje i intuicję). Wysoka wrażliwość jest cechą osobowościową (konstrukcja psychiczna) mieszczącą się w normie, nie jest żadnym zaburzeniem ani chorobą. Osoby o wysokim poziomie wrażliwości wg badań autorki tej koncepcji Elaine Aron stanowią 20 % populacji. Myślę, że przy większej liczbie badań i dokładniejszej analizie danych w kolejnych latach, ten procent populacji okaże się mniejszy i będzie to jakieś 15%, ale badania nad WWO są dopiero w fazie początkowej. Jestem bardzo ciekawa dalszych badań nad koncepcją Aron, gdyż sama mam osobowość wysoce wrażliwą.

Chcąc wiedzieć czy jesteś osobą wysoce wrażliwą należy przyjrzeć się czterem obszarom, t.j.::

  1. Nadwydajność mentalna;
  2. Głębia przetwarzania i przebodźcowanie;
  3. Odczucia (Emocje i uczucia) swoje i innych;
  4. Empatia, intuicja i Wyczulenie.

Dopiero obserwując siebie i to jak funkcjonujemy w tych obszarach możemy powiedzieć jakie cechy mają osoby wysoko wrażliwe, tu wymienię tylko te, które moim zdaniem zasługują na uwagę, takich cech na pewno jest więcej 😉

Cechy osób wysoce wrażliwych to m. in.:

  • Większa wrażliwość na ból.
  • Umiejętność dokładnej obserwacji, analizowania, wnioskowania i dedukcji, spostrzegawczość.
  • Wyczulenie na subtelności otoczenia (dźwięki, obrazy, zapachy, zmiany temperatury).
  • Bogate i skomplikowane życie wewnętrzne.
  • Osoby WWO mają wysoki poziom inteligencji emocjonalnej, empatii, uważności i intuicjyjności.
  • Skłonność do izolowania się i odcinania, gdy emocji i uczuć innych osób „gąbka”, jak i własnych jest zbyt wiele, wtedy są przytłoczone.
  • Wysoką sumienność, dokładność dbałość o wysoki poziom realizacji zadań i unikanie błędów.
  • Dużo zrozumienia i akceptacji innych ludzi.
  • Szczególną wrażliwość na piękno i sztukę. Niezwykły kontakt z naturą (zwierzęta, przyroda).
  • Duża spostrzegawczość, umiejętność dostrzegania drobnych, ale ważnych szczegółów, pomijanych przez innych.
  • Skłonność do rozważania „za” i „przeciw” przed podjęciem decyzji,
  • Gdy mają zbyt dużo do wykonania zadań w jednym czasie, to je przytłacza, Silniej reagują na bodźce.
  • Kiedy WWO są przebodźcowane często „ wybuchają”.
  • Są niechętne wobec rywalizacji.
  • Nie najlepiej znoszą zmiany, chyba że same je zainicjują.
  • Często mają niską samoocenę, są skromne ale dużo wymagające od siebie i ambitne.
  • Lubią się rozwijać i poznawać nowych ludzi i świat, zgłębiać duchowość.
  • Są dobrymi przyjaciółmi, powiernikami sekretów i wspierającymi innych, a mimo to bywają wyobcowane.
  • Starają się unikać denerwujących i stresujących sytuacji.
  • Przez otoczenie często mylnie postrzegane jako introwertyczne, nieśmiałe, słabe, melancholijne czy flegmatyczne.

WWO są jak „gąbki” chłoną odczucia innych, a mają też własne i często doświadczają przy tym dysonansu, by dobrze pochłaniać potrzebują się porządnie wycisnąć czyli rozładować napięcie. Jak można to zrobić, należy zastosować którąś ze sprawdzonych już przez siebie metod radzenia sobie z emocjami, ale wcześniej nauczyć się je rozpoznawać. Niestety osoby wysoce wrażliwe o tym zbyt często zapominają, a konsekwencją nie zastosowania w porę skutecznego sposobu radzenia sobie (takiego „niewyciśnięcia” się) są często zaburzenia emocjonalne, stany lękowe, a nawet  zaburzenia depresjyjne.  Osoby o wysokim poziomie wrażliwości jeśli tylko zaakceptują siebie w pełni, będą cieszyć się życiem i dobrze funkcjonować w społeczeństwie.

Wysoko wrażliwa osobowość sprawia, że intensywniej odczuwasz i głębiej przetwarzasz bodźce płynące zarówno z otoczenia, jak i wnętrza danej osoby. Wysoka wrażliwość jest darem, który trzeba przyjąć, niezależnie od trudności jakie ze sobą niesie, daje wiele korzyści, wystarczy tylko nauczyć się z nim żyć.

Jeśli chcesz sprawdzić czy Ty też jesteś osobą wysoce wrażliwą to w internecie znajdziesz testy, które sprawdzają poziom wrażliwości, jest też bardzo dużo książek na rynku o tej tematyce. Jeśli jesteś osobą wysoce wrażliwą lub znasz takie osoby, a jest coś z czym sobie nie radzisz, to napisz do mnie wiadomość o poradę/ umów się na rozmowę, cennik i szczegółową ofertę moich usług, znajdziesz tutaj https://psychologiabycia.wordpress.com/cennik/.

Autor: Joanna Wiślicka,

psycholog, terapeuta metodami autorskimi i TSR

Polecam osobom zainteresowanym tematyką wysokiej wrażliwości inne moje artykuły:

https://psychologiabycia.wordpress.com/2020/03/23/szczescie/

https://psychologiabycia.wordpress.com/2021/08/30/depresja/

https://psychologiabycia.wordpress.com/2021/08/08/mindfulness-uwaznosc/

Psychozy


Psychozy (zaburzenia psychiczne lub psychotyczne) jest to stan umysłu, w którym występują poważne zaburzenia w postrzeganiu (percepcji) rzeczywistości. Osoby, które doznają stanu psychozy, doświadczają zaburzeń świadomości, spostrzegania i całkowitej dezorganizacji w procesie myślenia. W zaburzeniach psychotycznych możemy widzieć, słyszeć, czuć, smakować rzeczy, których nie ma w rzeczywistym świecie, jak również doświadczać zaburzeń w toku myślenia np. wierzyć, że ktoś nas obserwuje albo, że chce nam zrobić krzywdę. Osoba znajdująca się w stanie psychozy ma przekonanie o realności swoich przeżyć i wydaje się jej, że funkcjonuje normalnie. Istotą psychozy jest brak krytycyzmu wobec własnych, nieprawidłowych spostrzeżeń i osądów.

Terminu tego po raz pierwszy użył Ernst Von Feuchtersleben w 1845 roku. Pojęcie to używane w psychiatrii głównie dla rozróżnienia stanu dezorganizacji pracy umysłu wynikającego z choroby psychicznej od podobnego w zewnętrznych przejawach stanu wynikającego z fizycznego uszkodzenia układu nerwowego. Psychoza jest ogólnym terminem opisującym całą grupę ludzkich zachowań (zaburzeń), które mogą mieć rozmaite przyczyny i dlatego nie jest traktowana jako osobna jednostka chorobowa, tak właściwie to stosuje się termin psychozy.
Zależnie od objawów wyróżniamy kilka rodzajów zaburzeń psychicznych. Do grup psychoz możemy zaliczyć stany chorobowe, które prezentują szereg różnych objawów, ale wszystkie łączy fakt występowania urojeń i halucynacji. Najczęściej spotykane psychozy to:

  • schizofrenia,
  • zaburzenia schizoafektywne,
  • psychozy reaktywne,
  • psychozy egzogenne.
Objawami charakterystycznymi dla wszystkich typów zaburzeń psychotycznych są halucynacje i urojenia.

Halucynacje – to doświadczenia zmysłowe, które nie są wywoływane żadnym bodźcem pochodzącym z zewnątrz, np. osoba w stanie psychozy może słyszeć głosy, czuć zapachy czy dotyk na skórze. Osoba chora jest przekonana, że halucynacje są prawdziwe, mimo że nie mają one odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Urojenia – to zburzenia myślenia polegające na posiadaniu fałszywych przekonań, błędnych sądów, w które osoba zaburzona mocno wierzy, mimo że nie są rzeczywiste. Osoba w stanie psychozy nie bierze pod uwagę dowodów przeczących jej przekonaniom i nie potrafi przyjąć perspektyw innej osoby, która się z nią nie zgadza. Często spotykane urojenia to np. przekonanie, że inne osoby potrafią nam czytać w myślach, że myśli są nam przez kogoś ”wkładane” do głowy albo przekonanie, że jakaś zewnętrzna siła nas kontroluje. Urojenia rzadko są spójnym systemem przekonań, ale osoba w stanie psychozy dostrzega absurdalności takich przekonań.

W zaburzeniach psychotycznych występują objawy, które wiążą się z zaburzeniem spostrzegania, czyli ustalania relacji pomiędzy docierającymi do narządów zmysłów bodźcami przenoszącymi informację, a tworzeniem ich reprezentacji w umyśle. Pacjenci psychotyczni odbierają rzeczywistość jako zniekształconą, co może powodować niestabilność emocjonalną i prowadzić do stosowania prostych mechanizmów obronnych, np. regresji. Oderwanie od rzeczywistości prowadzi do izolacji, co z kolei wywołuje niepokój i lęk oraz bardzo często potęguje omamy. Próba zaadaptowania się do lęku wywołuje zespół objawów prowadzący do złego przystosowania. Proces chorobowy intensyfikuje się, dochodzi do zerwania myśli z rzeczywistością, wszystkie bodźce przyjmują nowe znaczenie i układają się w dziwne, aluzyjne związki. Procesy integrujące percepcję zostają rozerwane, co sprawia, że wypowiedzi pacjenta są dziwne, nieadekwatne do danej sytuacji, tak właśnie rozwija się psychoza.

Autor: Joanna Wiślicka,
psycholog, terapeuta

Bibliografia:
„Schizofrenia”A. Kępiński Wyd. 3 PZWL, Warszawa 1979;
„Oblicza psychozy- rozdz. 5 Psychozy” Anna Grzywa, wyd. 1 Lublin, 2005,
„Zdrowie i choroba – rozdz. Zaburzenia psychotyczne” Małgorzata Walęcka, „Wgląd w chorobę a zaburzenia poznania społecznego w schizofrenii” – przegląd literatury H.Karakuła i wsp. Curr. Probl. Psychiatry 2011; 12(4): 510-515, Wydawnictwo: TacyJakJa 2011.

Polecam inne podobne tematycznie moje artykuły:

https://psychologiabycia.wordpress.com/2020/05/21/jak-madrze-wspierac-osobe-chorujaca-psychicznie/

https://psychologiabycia.wordpress.com/2013/07/25/lek-znieksztalcona-rzeczywistosc/

https://psychologiabycia.wordpress.com/2020/09/02/problematyka-samobojstw-suicydologia/