Lęk- zniekształcona rzeczywistość


Lęk to stan emocjonalny charakteryzujący się uczuciem niepewności, strachu, nieuchronnego niebezpieczeństwa. Towarzyszy mu poczucie niemocy, niezdolność postrzegania nierealności zagrożenia, długotrwałe napięcie oraz wyczerpujący stan gotowości na oczekiwane zagrożenie, a ponadto uczucie samotności, braku pomocy czy niepokoju w stosunku do potencjalnie wrogiego świata.

Natężenie lęku może być różne: od lęku w rozumieniu normalnym (niepokój), który może się pojawić np. gdy zachodzi konieczność pokonania pewnego wyzwania (egzamin, badanie lekarskie itd.), przez poważny lęk (nieokreślony niepokój), osoba może być ogarnięta prawdziwym przerażeniem, doświadczać głębokiego poczucia niemocy z blokadą umiejętności myślenia i działania, pozbawienia orientacji i kontroli oraz pozbawionego podstaw i nierealnego postrzegania świata, aż po ataki lękowe (napadowe), trwający od kilku minut do nawet kilku godzin. Lęk charakteryzuje się takimi objawami fizycznymi, jak np.: zwiększenie liczby uderzeń mięśnia sercowego, bladość skóry twarzy, dreszcze kończyn, zmiana napięcia mięśniowego, gęsia skórka itp. Natężenie tych objawów jest różne.

U człowieka źródłem niepokoju jest nieznana przyszłość, która tkwi w człowieku (subiektywna) i nieznana przyszłość świata, który go otacza (obiektywna). Nieznana przyszłość stwarza atmosferę napięcia i niepokoju, ponieważ dotyczy opuszczenia bezpiecznej „strefy komfortu”. Niepokój nieokreślony, jest bezprzedmiotowy, nie wiemy bowiem co się dzieje, ani dlaczego, ale to się dzieje i tego doświadczamy. Ataki lękowe, będące odmienną od niepokoju formą lęku nerwicowego, są nagłe, a sam lęk skoncentrowany. Napadowi lękowemu towarzyszy zwykle gwałtowne wyładowanie wegetatywne, przypominające postać padaczki skroniowej. Atak lękowy jest przeżyciem przykrym, które  może się zdarzyć raz w życiu lub częściej. U niektórych chorych nawet kilka razy dziennie, dodatkowo potęguje to strach, przed kolejnymi atakami.

W psychiatrii lęk (nerwicowy) jest zagadnieniem głównym, składową prawie wszystkich zespołów chorobowych. Zmniejszenie lub pozbycie się lęku prowadzi do zniknięcia innych objawów, jak np. urojenia, czy omamy. W pewnych formach zewnętrznych, u pacjentów psychotycznych, poczucie Ja ulega rozmyciu, a otaczający świat wydaje się rozpadać. Pojęcie lęku jest zbliżone do udręki, zwłaszcza w kulturach niemiecko- i anglojęzycznych, ponieważ w tych językach oba pojęcia są określane jednym słowem: Angst w jęz. niemieckim i anxiety w angielskim. W pozostałych kulturach lekarze psychiatrzy wolą oddzielać te dwa pojęcia,ale ich rozróżnienie bywa trudne. Według pewnych definicji udręka jest stanem poważniejszym niż lęk, dlatego specjaliści chcąc odróżnić udrękę od lęku, skupiają się na wzmożonych objawach fizycznych.

W tym miejscu warto przypomnieć jeszcze jedno rozróżnienie pojęć. Lęk jest czymś innym niż strach. Strach to pierwotne uczucie, wyzwalane w sytuacji zagrożenia / niebezpieczeństw, prawdziwego lub wyimaginowanego, przewidzianego na podstawie doświadczenia, bądź przywołanego z pamięci. Strach pełni funkcję obronną i jest potrzebny do przeżycia, może mu towarzyszyć lęk. Słabszy lęk mobilizuje człowieka do podjęcia akcji, realizacji siebie i zrobienia kroku w kierunku przyszłości. Natomiast poradzenie sobie z lękiem, który nas ogranicza, tłamsi i blokuje, jak nerwicowy to zupełnie co innego. Nie pogrążaj się w swoim lęku! Z lękiem da się żyć! Czasem jest nie do zniesienia, paraliżuje lub przytłacza. Dzieje się tak gdy jego poziom jest za wysoki. Wtedy zamiast działania pojawia się bezradność, a świat wydaje się być wrogiem. Nie martw się… możesz zmniejszyć poziom lęku, którego doświadczasz, a nawet go pokonać!

Obserwuj siebie w sytuacji lękowej, staraj się zapamiętać i zanotować, kiedy i w jakich okolicznościach (sytuacja, miejsce, czas) pojawia się lęk, czego dotyczy (kogoś, czegoś), jakie emocje i uczucia temu towarzyszą oraz jakie bodźce się wtedy pojawiają (zapachy, obrazy, dźwięki, kształty). Taka obserwacja sprawi, że będziesz mógł odróżnić w przyszłości sytuację doświadczanego lęku od innych, podobnych. Może nawet będziesz w stanie nie tylko zauważyć, ale i przewidzieć, kiedy i czy doświadczysz takiego lęku i sobie z tym poradzisz. Na tym etapie byłby to twój ogromny sukces. Nie śpiesz się, żeby coś się zmieniło, trzeba poświęcić temu trochę więcej uwagi, niż zwykle. Następnym krokiem by poradzić sobie z nadmiernym lękiem (niepokojem) jest zmiana perspektywy. Jeśli zmienisz swoje myślenie o tym czego doświadczasz, zmianie ulegną też twoje odczucia i emocje z tym związane. Będziesz mógł je wtedy nazwać oraz poczuć. Teraz weź głęboki oddech… i  wyraź, uzewnętrznij je wszystkie… poczujesz spokój i się od tego uwolnisz. Najlepsze efekty przynoszą kreatywne/ twórcze sposoby wyrazu, ale mogą być też inne… to ma być twój sposób… tylko wtedy, to będzie prawdziwy proces przemiany…  Jeśli te sposoby nie będą wystarczające albo Ty nie osiągniesz zamierzonego efektu, nie oznacza to końca walki.

Radzenie sobie z lękiem czasem wymaga sięgnięcia po pomoc specjalisty (psycholog, terapeuta, psychiatra) i warto to zrobić. Badania pokazują, że w terapii lęku najlepsze efekty osiąga się pracując technikami terapii poznawczo – behawioralnej, jak wymienione wcześniej przez mnie sposoby. Jeśli cierpisz z powodu lęku nerwicowego (nerwica) i/ lub miewasz ataki lekowe, bądź to podejrzewasz poszukaj pomocy psychoterapeuty lub psychiatry. Jeżeli doświadczasz lęku (niepokój) na poziomie, który w jakimś stopniu uniemożliwia ci codzienne funkcjonowanie, to skorzystaj z pomocy psychologa lub terapeuty. Praca z lękiem pozwoli odzyskać radość życia, nabrać odwagi i nabyć kluczowych umiejętności potrzebnych do rozwoju.

autor: Joanna Wiślicka,

psycholog i terapeuta, pracuje metodami autorskimi lub w podejściu skoncentrowanym na rozwiązaniu (TSR)

Bibliografia:

„Lęk”, Kępiński A. wyd. Sagittarius, Warszawa 1992;

„Psychologia emocji”, red. M. Lewis, J. M. Haviland -Jones, GWP

Jeśli zainteresował Ciebie ten artykuł, koniecznie przeczytaj te:

https://psychologiabycia.wordpress.com/2021/08/30/depresja/

https://psychologiabycia.wordpress.com/2013/05/27/emocje/

https://psychologiabycia.wordpress.com/2020/03/23/szczescie/

Autor: Psycholog i terapeuta Joanna

Jestem psychologiem (magistrem psychologii, specjalność kliniczna), terapeutą w terapii skoncentrowanej na rozwiązaniu (TSR) - certyfikat PTPSR, terapeutą zajęciowym i opiekunem w domu pomocy społecznej (Dyplom). Odbyłam staż psychologiczny na oddziale dziennym psychiatrycznym Samodzielnego Publicznego Psychiatrycznego ZOZ im. Dr. S. Deresza w Choroszczy, w Poradni Zdrowia Psychicznego i Leczenia uzależnień. Pracowałam w instytucjach opiekuńczych i terapeutycznych, głównie w domach pomocy społecznej i w domu dziecka. Testowałam i wdrażałam własne metody terapeutyczne w pracy z seniorami, dorosłymi oraz z dziećmi m.in. w przedszkolach, świetlicach środowiskowych, ośrodkach terapii. Ukończyłam wiele szkoleń/ kursów specjalistycznych i doskonalących z zakresu psychologii, terapii, medycyny, sztuki i rozwoju osobistego. Na człowieka patrzę całościowo (holistycznie), czyli biorąc pod uwagę wszystkie wymiary jego funkcjonowania (psychologiczny, fizjologiczny, duchowy i społeczny). Sposób pracy, narzędzia psychologiczne oraz techniki terapeutyczne dobieram indywidualnie, gdyż każdy z nas jest inny. Pomagam w bardzo szerokim spectrum: głównie osobom wysoko wrażliwym (HSP), ale również innym w rozwoju i poprawie jakości życia; w problemach emocjonalnych i egzystencjalnych; w stresie, kryzysie, chorobie i żałobie; w zaburzeniach nastroju i depresji oraz zaburzeniach osobowości. W pracy z klientem poza standardowymi stosuję też autorskie metody terapii, w sposób integracyjny, komplementarny i elastyczny, dostosowując je do konkretnej sytuacji/ problemu klienta/ pacjenta. Pracuję zawsze z empatią, w atmosferze pełnej akceptacji, profesjonalnie, z pasją, a co najważniejsze z poszanowaniem prywatności i wartości.

komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.